-Co tu robisz ? - zapytała Iga
- Przyjechałem do ciebie, chcę wszystko naprawić. Kocham cię.
-Przestań kłamać, gdyby tak było nie zdradził byś mnie i to z Karoliną !
- Oj to było tylko raz, może dwa. Przepraszam
-Wiesz gdzie mam twoje przeprosiny ? Chyba lepiej nie mówić tego publicznie
Nagle obok mnie stanął Harry, Zayn i Niall.
-Co się dzieje - zapytał loczek
- No były chłopak Igi, zdradził ją i prosi o wybaczenie, a ja wole nie podchodzić, bo mogę się nie opanować, coś mu zrobić i wylecieć stąd
- Mam pomysł - powiedział Harry uśmiechając się szeroko i poszedł w stronę kłócącej się dwójki.
Gdy zaczął wcielać swój plan w życie myślałam, że nie wytrzymam ze śmiechu, widząc minę Kacpra
-Hej kochanie- powiedział Hazza i pocałował Igę w usta. Iga była trochę zaskoczona, jednak po chwili zobaczyła jak pokazuję jej, że Harry gra zaczęła robić to samo.
-Hej, - uwiesiła się na jego szyi - gdzie byłeś ? - Kacprowi opadła szczena.
- Załatwiałem szczegóły koncertu, kto to ?
- Cześć jestem Kacper- podał rękę Harremu
- Taa.. A po co tu jesteś ? Jesteś kelnerem ?
- Nie, jestem przejazdem i zatrzymałem się na noc w hotelu. To do zobaczenia. -powiedział i oddalił się, znikając nam z oczu.
-Dziękuję - powiedziała moja przyjaciółka i przytuliła Hazze
-Polecam się na przyszłość- zaśmiał się
Podeszliśmy do nich i zaczęliśmy śmiać się, że byli by cudną parą. Reszta balu zleciała nam na tańcu, śmiechu i wygłupianiu się. Chłopcy dali mały "koncert", zachwyciła się nim nawet nasza szefowa. Około 1 w nocy wróciłyśmy do domu zmęczone, ale zachwycone balem. Wszystko udało się znakomicie.
-Jak całuje ? - zapytała Igi, Julia śmiejąc się
-Bosko. Tak delikatnie, ale .. A zresztą co cie to obchodzi ? Widziałam raczej, że interesuje cię Louis! A tak się zarzekałaś, że żaden ci się nie podoba.
- Oj daj spokój. Wydawało ci się - zaczerwieniła się lekko.
-Wiecie co dziewczyny? Jestem zmęczona idę się położyć pa - powiedziałam wysyłając im buziaki w powietrzu.
-Oj nie tak szybko! Zayn nie odstępował cię na krok. - powiedziała Iga
- Idź całować się z Haroldem - zaśmiałam się głośno i popędziłam schodami na górę, by przypadkiem nie dostać jej obcasem, którym celowała we mnie przed sekundą.
Gdy obudziłam się była 7.30, ale dziewczyny jeszcze spały, więc postanowiłam się zemścić za moją ostatnią pobudkę. Zbiegłam na dół, nalałam dwie szklanki zimnej wody i pobiegłam kolejno do pokojów dziewczyn, wylewając na nie wodę.
-Oszalałaś? Jak cie dopadnę to cię nawet rodzona matka nie pozna- krzyknęła Julka
- Ty kretynko ! - wybiegła ze swojego pokoju Iga-chodź tutaj ! - krzyczała, goniąc mnie
-Zemsta jest słodka - powiedziałam i zamknęłam się w swoim pokoju - Ja bym wam się radziła pośpieszyć. Jest już 7.50
-Faktycznie- krzyknęła Julia i wbiegły z powrotem do swoich pokoi, by się wystroić. Postanowiłam założyc to :
Miałam jeszcze 20 minut do wyjścia, więc postanowiłam uczesać się w wysokiego kucyka. Po czym zeszłam na dół i udałam się do kuchni zastałam tam Igę kończącą pić kawę. Ubrała się tak :
A włosy zostawiła rozpuszczone. Po chwili do kuchni weszła Julia ubrana w to :
-Łoo .. - powiedziałam - A co się tak wystroiłaś ? Louis zaprosił cię na romantyczny spacer po holu hotelowym ?
-Przestań ! - krzyknęła - bo zaraz powiem coś Zaynowi i ci się skończy dzień dziecka - zaśmiałyśmy się.
- Dobra chodźcie już, bo się spóźnimy - powiedziała Iga odkładając kubek po kawie do kosza.
Dochodząc do hotelu, zadzwonił mój telefon.
-Halo?
-Cześć to ja Zayn, dałabyś radę spotkać się teraz ? - poczułam jak się czerwienie, więc odeszłam od dziewczyn.
- Wiesz teraz idę do pracy. A po pracy mamy iść do kina, więc tam się spotkamy. A o co chodzi ?
- Ach. Nie ważne. Muszę kończyć.. Aa Ała Harry przestań! - usłyszałam w słuchawce i się rozłączyłam
-Kto dzwonił? - zapytała Iga
-Yy.. Pomyłka .
- Tak na pewno. A ta pomyłka to nie ma na imię Zayn ?
- Co? Nie no coś ty Julka, weź.
- To czemu jesteś taka czerwona ?
- Oj.. Dajcie już spokój skąd by miał mój numer?-I wtedy przypomniałam sobie, że w czasie balu dzwoniłam do niego, bo tylko ja miałam kasę na koncie.
- Uważaj. - usłyszałam głos Igi. Później tylko poczułam ciepło i ból. Potem śmiech i szturchanie.
Gdy z powrotem otworzyłam oczy zobaczyłam nade mną Igę, Julkę, Dan i Joannę.
-Gdzie jestem? Co się stało?
-Zagapiłaś się na ekran telefonu i ..












